Kolejny poranek jest deszczowy. Łapiemy dalej samochody, mamy dużo szczęścia. Naszym drugim samochodem jeździliśmy wśród drzewek oliwnych, a w tle widzieliśmy Morze Egejskie, piękne widoki. Cel podróży na ten dzień to Canakkale, ale po drodze, krótko przed tą miejscowością odwiedziliśmy starożytną Troję. Niektórzy mówią, że to sterta kamieni, że nie ma po co tam jechać, ale dla mnie było to niezwykłe. Dotykanie historii, wyobrażanie sobie jak tu ludzie żyli i jak toczyła się bitwa o to miasto. Polecam :)
A potem Canakkale. Kolejne bardzo ładne i miłe miasto. To tu stoi koń trojański pochodzący z filmu "Troja", poza tym ładny deptak nad morzem, którym przechadzaliśmy się z naszym hostem, tego wieczoru graliśmy również w turecką grę i oglądaliśmy film o muzyce tradycyjnej w Turcji. Był bardzo dobrze zrobiony i bardzo ciekawy.
 |
nasza ekipa pod drzewkiem oliwkowym |
 |
z naszymi kierowcami na herbacie |
 |
czy wiecie ile te cegły mają lat? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz