Dziś razem z Adrianem wzięliśmy udział w wycieczce dla erasmusów po Ankarze. Myślę, że to był dobry pomysł, pomimo mojego zmęczenia, które odczuwam teraz. Zobaczyliśmy zamek, parki, okolica była ciekawa. Najciekawszy był widok ze szczytu na całą Ankarę.
Poznaliśmy wielu innych erasmusowskich studentów. Najbardziej polubiłam Austryjaczke- Kristin.
Posmakowałam też nowej tureckiej potrawy, bakalii.
Dziś bez polotu do pisania, wstawiam też parę zdjęć, również z naszego wczorajszego spaceru na szczyt jednej z gór, gdzie jest park, miejsce wypoczynku, nice ;)
ps- zastanawiam się nad tym blogiem, o jakimś pomyśle na niego... Może Wy go macie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz